dziękuje za to że jesteście ;)

wtorek, 28 grudnia 2010

Ta przerwa była mi potrzebna ....wstawanie przed 10 to coś co kocham. Bez żadnych planów na dzień, czysty spontan - uwielbiam. Na ogół codzinenna monotonia
 5.45 pobudka
7.00 autobus
od 8 do 15 lekcje
15.19 autobus
 po 16 dom obiad i kolacja w jednym czasem też śniadanie
 i nauka.
I  tak od poniedziłku do piatku. A teraz jedynym problemem są plany na sylwestra .

Wczoraj krótki spacerek z Ruśku, poszłyśmy po Baś ale okazało się ,że jest na Grabostowie <a miała być neispodzianka> więc chipsy i soczki były tylko dla nas;) Później rozmowa co z tym sylwestrem, i doszedł kolejny pomysł....ale mi się on SKARBIE nie za bardzo podoba ;) Do jutra trzeba podjąć decyzje i zacząć przygotowania ;)

Pozatym wczoraj wściekła na jednego PANA nie będe rozwijała tego tematu bo znowu się rozłoszcze ;/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz