dziękuje za to że jesteście ;)

poniedziałek, 27 grudnia 2010

i po świtach

Z roku na rok Mikołaj ma coraz mniejsze znaczenie. Trzy dni z rodziną mineły w ekstremalnym tempie. W Piątek Wigilia u babci - życzenia ble ble ble , mam nadzieje że większościz nich się spełnią. Sobota z tymi samymi ludźmi. Po obiedzie zabawa w KARAOKE z tymi łobuzami, póżniej amciu amciu i na spacerek ;p
Niedziela ahhh cała rodzinka się zjechała. Plotkowanie o wszysktich i o nikim ;p i rozmowa z Olą . Przyjdź do nas cholero nie jest tak źle ;)

Sylwester tuż tuż i 0 konkretnych planów niby 3 propazycje ale żadna pewna ;) co wybiore I don't know. Decyzja prawdopodobnie bedzie spontaniczna i nie do końca przemyślana ;)

za 3 godzinki spotkanie z Ruśku może decyzja co do sylwestra przewazy sie na którąś ze stron ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz