dziękuje za to że jesteście ;)

środa, 27 kwietnia 2011

27 kwietnia

Święta mamy za sobą jednak ja ich nie odczułam :(

W piątek spędziłam miły wieczór i prawie tak samo miłą noc u Baś, zbyt mało czasu na spanie i zbyt dużo chemii krążącej w powietrzu, która tak cholernie nie pozwalała zasną! Oraz mój żołądek, który w końcu podał się około 5 i pozwolił mi zasnąć, jednak nie na długo, słońce które prawdopodobnie współpracowało przeciwko mnie, obudziło mnie juz o 7:( OoO i od tego rozpoczęła się moja świąteczna przygoda! Z wielkim trudem zwlekłam się z łóżka, powiedzmy że 'ogarnełam' i powrót do domu. Ciężki powrót zawroty w głowie, ból żołądka i mdłości. Przystanek w parku i dalsza już krótsza jednak równie męcząca droga do domu.
Sobotni ranek okazał się koszmarem:( malowanie jajek i dekorowanie święconki tylko przeleciało mi koło nosa. Leżałam blada plackiem pod kocem, nie myśląc o niczym poza tym "dlaczego ja"?

I tak bym mogła pisać i pisać w każdym bądź razie od piątku męczy mnie grypa jelitowa
za fajnie nie jest mimo to że widać już znaczą poprawę,mój jadłospis na święta to rosół - w niedziele i kotlet w poniedziałek! Chociaż nie mogę powiedzieć że po tych świętach czuje się pełna i przytyłam z 5 kg.
Mimo to jestem odwodniona i ciągle kręci mi się w głowie . Moja przerwa świąteczna prawdopodobnie połączy się z weekendem majowym tylko szkoda że w tak nieciekawy sposób :(


Pa!

11 komentarzy:

  1. Kurcze, to nie dobrze.. TRZYMAJ SIĘ TAM! Dasz radę! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sie denerwuję?:D e taaaaam :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  3. wytrzymasz = ]
    a tak ogólnie to powodzenia :P

    OdpowiedzUsuń
  4. współczuję ! : * 3maj się tam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. UU..!! Zdrowiej.!!:)
    zapraszam do mnie.!!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wracaj do zdrowia :)

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam chory brzuch i boli mnie praktycznie codziennie, więc wiesz :D
    ale życzę powrotu do zdrowia ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. W sumie to nie wiem, bo nie posiadam wagi. Ja bardziej patrze tak obwodowo? nie wiem czy tak to się nazywa ;p Teraz nie było tego tak widać, ale teraz musze przyznać, że jest lepiej. Nie żebym przez te kilka dni była chuda ja modelki ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Dodaje do obserwowanych i liczę na to samo!;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny blog, zapraszam do mnie
    http://misscferreira.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń